Kilka słów historii mate
Historia popularności napoju
sięga połowy XVII wieku, kiedy to w zamieszkane przez plemię Guarani dorzecza Parany dotarli misjonarze
jezuiccy. Odkryli oni, że ulubioną używką miejscowych były liście pewnego
gatunku wiecznie zielonego krzewu nazwanego później ostrokrzewem
paragwajskim. Ich żucie likwidowało zmęczenie, rozjaśniało umysł i łagodziło
uczucie głodu. Napary z ziela doprawiane były niekiedy poprzez dodawanie
słodkich liści stewii.
Jezuici
doceniwszy zalety napoju przyrządzonego ze sproszkowanych liści i pędów,
rozpropagowali go w Europie jako alternatywę sprowadzanej z Azji herbaty.
Założone przez nich plantacje były głównym źródłem dochodu redukcji misyjnych
aż do kasaty Zakonu w 1773 roku. Po tym wydarzeniu plantacje odeszły w
niepamięć, aż do roku 1892, kiedy to pierwszą swoją hodowlę założył w Paragwaju Frederico
Neumann. Ponownie rozpowszechnił on yerba mate tak, że stała się ona narodowym
napojem Paragwaju, Argentyny, Urugwaju i Brazylii.
Legenda głosi, że
Boginie Księżyca i Chmury przybyły zwiedzić Ziemię. Znalazły
tam jaguara, który chciał je zaatakować. Zostały jednak
uratowane przez starca, który w podzięce dostał nowy rodzaj rośliny, z którego
może przygotować „napar przyjaźni”.
źródło zdjęcia Wikipedia |
Co to jest ?
Są to wysuszone, zmielone liście ostrokrzewu
paragwajskiego, niekiedy również świeże,
przygotowane do robienia naparu popularnego głównie w krajach Ameryki
Południowej (Argentynie, Paragwaju, Urugwaju, Brazylii), także w
niektórych krajach Bliskiego Wschodu, głównie
w Syrii i Libanie.
(Źródło: wikipedia)
Susz Yerba Mate
źródło zdjęcia Wikipedia |
Sposób przygotowania :
Jest wiele powiedzmy szkół porad czy wskazówek,
Wikipedia opisuje to tak:
Susz wsypuje się w ilości od 1/4 do 3/4
objętości naczynia, a następnie wykonuje się szereg czynności mających na celu
odpowiednie ułożenie zmielonych liści i łodyżek. W tym celu naczynie przykrywa
się dłonią i odwraca do góry dnem, a następnie parę razy potrząsa. Ma to na
celu przesunięcie najdrobniejszych listków w stronę dłoni. Kolejnym krokiem
jest delikatne odwrócenie matero w pozycję wyjściową tak, aby susz
zgrupował się po jednej stronie naczynka, tworząc skos. Po odpowiednim
przygotowaniu naczynia można umieścić w nim rurkę bombillę – służącą do picia,
często posrebrzaną lub pozłacaną metalową rurkę (słomkę) zakończoną filtrem
(sitkiem lub sprężynką). Niewskazane jest mieszanie Yerba Mate za pomocą
bombilli. Następuje zalanie wodą. Musi być to koniecznie woda ostudzona
(65-80 °C). Pierwsze zalanie wykonuje się małą ilością wody – aby cały susz
ją wchłonął. Po pewnym czasie wodę dolewa się do pełna. Napar można uzupełniać
od kilku do nawet kilkunastu razy (zależnie od jakości suszu), dopóki nie
straci swojej mocy i smaku. Są różne sposoby przygotowywania yerby np.
argentyński i urugwajski – różnią się rodzajem użytego naczynka i bombilli oraz
sposobem jej wsadzania w susz.
Prawie
się zgadzam z tymi zaleceniami tylko ktoś kto zaczyna przygodę z Yerbą jeśli zrobi sobie taki napar jak jest
proponowany po prostu nie posmakuje mu.
Na
pierwszy raz do Matero wsypujemy 2 łyżki stołowe nie więcej, na degustacje polecam wybrać mate smakową grubo ciętą, przy zakupie można
przeczytać w opisach „listki i gałązki” o łagodnym smaku pomarańczową,
cytrynową lub coś co lubimy.
Do
degustacji potrzeba oczywiście Yerba oraz kubek ceramiczny i zwykła słomka ale z małymi przeróbkami, słomkę zagrzejemy nad palnikiem gazowym lub zapalniczką zaciskamy najlepiej nożem do blatu (nie polecam w palcach) po zapieczeniu nakłuwamy dziurki igłą lub szpilką
na długości około 2cm. dziurek robimy dużo, tak przygotowaną prowizoryczną bombilą pijemy nasz napar.
Po co taki zabieg ?
Mate zawiera listki i gałązki po zalaniu części drobne osiadają na dnie, a grubsze unoszą się w naparze i na powierzchni czyli nie dało by się napić tak jak herbatę czy kawę, taka słomka- bombila zatrzymuje wszystko, odsącza.
Przygotowanie wody i tu pytanie skąd mam wiedzieć że woda ma odpowiednią temperaturę jeśli nie mam
odpowiedniego termometru.
Mój sposób jest prosty: zagotuj wodę przelej do metalowego garnuszka (metalowy szybko oddaje ciepło)
i poczekaj około 10 max 15 min i zalej yerbę i już jest gotowa do picia, taką porcję z 2 łyżek można zalać 2 do trzech razy tak tak yerba mate zalewa się nawet do kilku razy z tym że większą ilość ( spróbuj zalać kawę 2 - 3 razy fujjj), a mate nie traci na wartości pobudzającej i tylko trochę na smakowej.
Jeśli zdecydujesz się zostać siorbaczem yerby polecam zakup termometru do wody.
Można też mieć wcześniej ostudzoną wodę i pomieszać, do osobnego kubeczka wlewamy 3/4 gorącej i dolewamy do pełnego wcześniej ostudzonej, zalej mate i pij.
Czy słodzimy yerbę?
w zasadzie nie, indianie nie mieli cukru, ale my nie indianie i cukier mamy.
Jeśli lubisz słodkie tak posłodź ale na początek poeksperymentuj czyli nie słodź tyle co kawę czy herbatę tylko mniej. Do słodzenia poza cukrem polecam wszelkiego rodzaju słodziki lub stevię.
Stevia (Stevia rebaudiana) to roślina o bardzo słodkich liściach.
Używana głównie jako słodzik naturalny.
Suszone liście są 30-45 razy słodsze od sacharozy –
Podobno jedna łyżeczka sproszkowanych liści odpowiada szklance cukru, fakt listki są bardzo słodkie ale mają delikatny specyficzny smak nie potrafię go opisać.
Najlepsza mate jest niesłodzona, ale co kto lubi.
Yerba Mate terere.
Co to takiego terere - po prostu na zimno najlepsze na gorące dni, z tym że terere zalewamy i odstawiamy na kilkanaście minut żeby yerba się zaparzyła, a zalać można dosłownie wszystkim co lubimy soki owocowe, napoje gazowane, wodę smakową, piwo, a nawet zasypać kostkami lodu.
Gdzie kupić ?
Polecam sklep internetowy poyerbani.pl/ w sklepie jest duży wybór, yerba jest doskonałej jakości i chyba najtańszy sklep.
Pajarito - silnie pobudza i ciało i umysł
San Remo - mocno pobudza
Selecta - łagodnie pobudza, zmniejsza apetyt czyli odchudzająca
Tak to wygląda, fakt niezbyt wyjściowo ale do degustacji wystarczy
Po co taki zabieg ?
Mate zawiera listki i gałązki po zalaniu części drobne osiadają na dnie, a grubsze unoszą się w naparze i na powierzchni czyli nie dało by się napić tak jak herbatę czy kawę, taka słomka- bombila zatrzymuje wszystko, odsącza.
Przygotowanie wody i tu pytanie skąd mam wiedzieć że woda ma odpowiednią temperaturę jeśli nie mam
odpowiedniego termometru.
Mój sposób jest prosty: zagotuj wodę przelej do metalowego garnuszka (metalowy szybko oddaje ciepło)
i poczekaj około 10 max 15 min i zalej yerbę i już jest gotowa do picia, taką porcję z 2 łyżek można zalać 2 do trzech razy tak tak yerba mate zalewa się nawet do kilku razy z tym że większą ilość ( spróbuj zalać kawę 2 - 3 razy fujjj), a mate nie traci na wartości pobudzającej i tylko trochę na smakowej.
Jeśli zdecydujesz się zostać siorbaczem yerby polecam zakup termometru do wody.
Zdradzę że świetnie nadaje się do pieczenia mięs, można sprawdzić jaka jest w środku temperatura, a tym samym czy jest upieczone sam tak robię |
Czy słodzimy yerbę?
w zasadzie nie, indianie nie mieli cukru, ale my nie indianie i cukier mamy.
Jeśli lubisz słodkie tak posłodź ale na początek poeksperymentuj czyli nie słodź tyle co kawę czy herbatę tylko mniej. Do słodzenia poza cukrem polecam wszelkiego rodzaju słodziki lub stevię.
Stevia (Stevia rebaudiana) to roślina o bardzo słodkich liściach.
Używana głównie jako słodzik naturalny.
Suszone liście są 30-45 razy słodsze od sacharozy –
Podobno jedna łyżeczka sproszkowanych liści odpowiada szklance cukru, fakt listki są bardzo słodkie ale mają delikatny specyficzny smak nie potrafię go opisać.
Najlepsza mate jest niesłodzona, ale co kto lubi.
Yerba Mate terere.
Co to takiego terere - po prostu na zimno najlepsze na gorące dni, z tym że terere zalewamy i odstawiamy na kilkanaście minut żeby yerba się zaparzyła, a zalać można dosłownie wszystkim co lubimy soki owocowe, napoje gazowane, wodę smakową, piwo, a nawet zasypać kostkami lodu.
Gdzie kupić ?
Polecam sklep internetowy poyerbani.pl/ w sklepie jest duży wybór, yerba jest doskonałej jakości i chyba najtańszy sklep.
Mój zestaw Yerba mate
Pajarito - silnie pobudza i ciało i umysł
San Remo - mocno pobudza
Selecta - łagodnie pobudza, zmniejsza apetyt czyli odchudzająca
No proszę, w wyglądało to na bardzo skomplikowane :) Ze swojej strony, bardzo dziękuję. Jasno i konkretnie . A teraz do sklepu na przegląd :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak ziółka takie zakazane :)
OdpowiedzUsuńCzy te pojemniki z tykwy też dobre? Czy może szybciej się niszczą albo trudniejsze do umycia?. Ceramiczne ładne ale tykwa bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy - może tak wygląda ale zapraszam do spróbowania.
OdpowiedzUsuńKobiety w sieci - Tykwa jest specyficzna i trzeba o nią specjalnie dbać, a ceramikę nawet w zmywarce się umyje.
Tykwę trzeba używać bo się rozeschnie jak postoi kilka dni nie używana, a matero ceramiczne w ostateczności może posłużyć za wazonik.
O dzięki :)) będzie ceramika
UsuńJa mam tykwe dobrych parę lat i jest jak nowa - trzeba tylko odpowiednio o nią dbać. Mi w ceramice gorzej smakuje...
UsuńMi Rosamonte najbardziej smakuje :-)
OdpowiedzUsuńKarolina Gie - może napisz jak się przechowuje matero z tykwy będzie to cenna informacja dla odwiedzających bloga, ja mam ceramikę to bardziej dla wygody
OdpowiedzUsuńO właśnie, przyda się taka informacja :)
Usuń