składniki:
1 sztuczny miód
2 szkl. cukru + trzecia do upalenia
1,5 kostki tłuszczu(ja używam kasi)
0,5 szkl wody
1 łyżka smalcu
to wszystko zagotować.
Na suchej patelni upalić trzecią szkl. cukru-dodać do gorącej masy(powoli)
Mieszać aż znikną grudki.
1kg. mąki zalać gorącą masą i mieszać .
Drugi kg. mąki powoli dodawać do masy + 4 jaja +2 przyprawy do piernika+1 łyżka kakao
+1 łyżeczka sody+35 g. proszku do piecz.
Z drugiego kg. mąki powinno zostać ok. 0,5 kg do podsypywania ciasta.
Wyrabiać ciasto. Kiedy ciasto jest już gładkie, zrobić z niego jedną kulę i zawinąć w folię spożywczą.
Odrywać po kawałku z tej kuli , rozwałkowywać i foremkami wykrawać ciastka.
Ciasto , które w danej chwili jest nieużywane powinno być cały czas przykryte folią,
gdyż wtedy się łatwiej rozwałkowywuje , bo jest dłużej ciepłe.
Piec w 180 stopni ok. 15 min.
Ja robiłam z podwójnej porcji i wyszło bardzo dużo:
Na pewno na wielu blogach są podobne przepisy na pierniczki więc ja postanowiłam, że w tym roku zrobię z dziećmi szopkę betlejemską z piernika. Bardzo długo z synem się męczyliśmy , bo nie było to łatwe, ale daliśmy radę.
Najpierw z ciasta wycięliśmy kawałki szopki i upiekliśmy je:
Później zaczęliśmy te elementy łączyć czekoladową polewą - trzeba było cierpliwie trzymać klejone części aż czekolada zastygnie i sklei kawałki piernika. Wcześniej je przyciąć.
Ja już szopka trzymała się o własnych siłach zabraliśmy się za dekorowanie . Każdy może ją zrobić według własnego pomysłu. Nam wyszła tak:( troszkę słabe zdjęcia ale widać)
Można tez postawić więcej zwierząt i trzech króli ale my nie mieliśmy lecz i tak się Nam podoba , bo to nasze dzieło i nie trzeba było wydawać dodatkowych pieniążków.
Zawsze fajnie mieć coś własnoręcznie zrobione wtedy ma to dla nas większą wartość choć może do najpiękniejszych nie należy.
Może ktoś spróbuje to na prawdę frajda!!
Post ten został opublikowany również na moim blogu I to I tamto
Post ten został opublikowany również na moim blogu I to I tamto
Ty to masz talent :) może i ja skuszę się na taką szopkę :)
OdpowiedzUsuńGośka, Ty też go masz! twoje ule są świetne !
UsuńNigdy nie robiłam ... :( jeju chyba najwyższa pora spróbować i już widzę tą radość w oczach małej Klusi :) Będą pierniczki na święta !!!!!
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać w poście: Jesli mogę coś doradzić, to kawałki ścian szopki lepiej zrobić grubsze a kawałki przeznaczone na dach - troszkę cieńsze. Ja zrobiłam wszystko równej grubości i miałam trochę problem z dachem , bo był ciężki. Dałam jednak radę :)
UsuńZrobię, ale dopiero w przyszłym roku. Małgonia będzie mi pomagać to i frajdę będziemy mieć :)
OdpowiedzUsuńmatko.. ale musieliście się napracować! Ile pracy, wysiłku i serca w to włożone.. :)
OdpowiedzUsuńGratulację!
wyszło pięknie :D Wesołych Świąt :D
OdpowiedzUsuń