niedziela, 15 lutego 2015

Śniadanie dla ptaszków :)

Karmnik , gotowe karmy, kulki ze smalcu, to wszystko można kupić w sklepie zoologicznym.
Niewiele trzeba żeby dokarmić zimą naszych małych przyjaciół a i one na pewno będą nam wdzięczne :)

Jeśli jednak chcemy się troszkę pobawić i stworzyć coś sami , można to zrobić w cudownie prosty sposób a jeszcze będziemy mieli satysfakcję z naszej wykonanej pracy i możliwość obserwacji :)

Sposobów jest wiele i jakby tak przejrzeć strony internetowe , to można tam znaleźć super pomysły.
Ja przedstawię Wam pomysł mojego syna:


Butelka po mleku z korkiem (te dziurki nie mają znaczenia) , podstawka plastikowa od doniczki no i jeszcze cztery dość grube śróbki z nakrętkami (zapomniałam do zdjęcia położyć).



W koreczku wycinamy środek i zakręcamy go na butelkę. Może być butelka bez koreczka ale sprawdziłam i z korkiem lepiej później się trzyma między śrubkami.


Obrysowujemy korek na dnie plastikowej podstawki.


Jak widać na fotce, na obrzeżach lini którą odrysowaliśmy w równych odstępach wywiercamy dziurki w które następnie włożymy śrubki. Dziurki powinny być takiej wielkości aby srubki dość pasowały i "nie latały " w nich.


Tak to wygląda. 


Wkładamy śrubki od spodu i wkręcamy na nie nakrętki do samego końca aby śruby sztywno i stabilnie stały.


Tych nakrętek powinno być sześć. Ja niestety nie miałam , miałam tylko cztery ,więc nkręciłam coś co się równie dobrze nakręciło. Nie wiem jak to sie nazywa ale jakieś to nakrętki są. Spełniły swoją funkcję więc jest ok. ;) 


 Nie wiem czy to dobrze widać ale chyba tak. Po to te dodatkowe nakrętki , żeby korek butelki (z butelką)
dobrze się umieścił pomiędzy jednymi nakrętkami a drugimi . Po prostu żeby nie "latał".

Zanim wsadzimy butelkę na śrubki ze spodeczkiem wypełniamy ją ziarnem. Ja kupiłam gotową mieszankę ze sklepu. Następnie kładziemy spodeczek na butelkę i umieszczamy na śrubkach szyjke butli dokręcając nakrętki tak aby butelka w miarę ciasno się tam umieściła (jak na zdjęciu powyżej) i przechylamy "do góry nogami".


Ziarenka sie troszkę wysypią i bedą się stopniowo wysypywały  w miarę jak ptaki sobię będą podjadać :) 


Ziarenka nie zmokną i nie zawilgną i na bieżąco będą sobie "wychodzić" :) 



Ptaki przylatywały ale niestety nie udało mi sie zrobić dość wyraźnego zdjęcia .
Jak widać na zdjęciu zanim zdążyłam cokolwiek" upolować "aparatem , małe gagatki prawie wszystko ziarno wyjadły :)
Trudno , coś tam jednak widać . Wstyd taką fotkę wstawiać ale chcialam pokazać dowód , że jednak ziarno smakuje ;)

Pozdrawiam :


9 komentarzy :

  1. super sprawa! ptaki dokarmione, a dzieci mogą uczyć się empatii i troski o słabszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Już teraz dzieci częściej pamiętają o tym niż ja :)
      Więc chyba zaszczepiłam bakcyla ;)

      Usuń
  2. Świetny pomysł! My w przyszłym roku też będziemy dokarmiać ptaki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale genialne !!! Też zrobimy :) U nas na drzewku wiesza Mała słoninkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł świetny, zawsze coś chcę wykombinować a potem nie pamiętam jak to było :)

    OdpowiedzUsuń